Pierwszy poród celnie zweryfikował wcześniej przeglądane listy rzeczy, które przydadzą się noworodkowi i mamie. Przygotowując się do drugiego porodu miałam już świetnie dopracowaną listę rzeczy potrzebnych i nieprzydatnych. Czy udało mi się stworzyć torbę „idealną”? NIE! Bo każde dziecko jest inne, a każdy poród rządzi się swoimi prawami 🙂

Swoją listę stworzyłam na bazie listy opublikowanej na stronie szpitala, w którym rodziłam – Krakowskiego Ujastka: https://szpital.ujastek.pl/dla-pacjenta/co-zabrac-do-szpitala

Zacznę od końca, czyli od tego, co trzeba dla dziecka. Jak najbardziej „Ujastkowa” lista potrzebnych rzeczy jest trafna, natomiast w moim odczuciu rzeczy jest za mało. Mój pierwszy synek przy każdym skorzystaniu z pieluszki przesikiwał dosłownie wszystko, od bodziaka aż po rożek. Owszem, małe dzieci oddają niewielkie ilości moczu, ale 3 komplety ubranek były niewystarczające, nawet przy regularnym suszeniu. Do drugiego porodu podwoiłam więc ilość rzeczy dla dziecka, w większości punktów. Jak się okazało, Franio wcale nie moczył tylu rzeczy co Antoś 🙂

DLA DZIECKA:

Rożek (najlepiej dwa lub rożek + kocyk)

Pieluchy tetrowe 6szt

6 kompletów ubranek (u mnie najlepiej sprawdzały się zestawy: pajacyk+kaftanik lub body+półśpiochy+kaftanik)

2 czapeczki

Łapki niedrapki – w sumie to są zupełnie nieprzydatne, bo według najnowszych badań dziecko powinno poznawać świat rączkami, a paznokcie są na tyle miękkie, że nie niemowlaki nie robią sobie nimi krzywdy, ale na wszelki wypadek można je spakować

2-3 pary skarpet – bo jedne to zdecydowanie za mało, malutkie skarpeteczki uwielbiają się gubić – wejdziecie do szpitala z dwiema parami, a wyjdziecie z trzema skarpetkami 😉

Chusteczki nawilżone dla noworodków – najlepiej takie z 99% wody w składzie, bez dodatków, bez zapachów – 2 paczki

Paczka pieluch jednorazowych – w szpitalu Was poratują gdyby trzeba było używać większych ilości (na 3 dniowy pobyt u mnie przydały się dwie paczki..)

Maść ochronna na pośladki – najlepiej taka bez cynku w składzie, zwykła pielęgnacyjna, a nie na odparzenia. Noworodek nie będzie miał odparzeń na wstępie!

Komplet ubranek na wyjście dziecka ze szpitala – w porze letniej bardziej bezproblemowy, a w porze jesienno zimowej może to być np. kombinezon+grubsza czapeczka.

DLA MAMY:

Szlafrok

2 koszule nocne – najlepiej na napy, w całości rozpinane, będziecie miały pełen komfort przy karmieniu dziecka oraz przy kontroli lekarskiej podczas obchodu

Klapki

Grzebień/szczotka do włosów + kilka gumek do włosów (jedna się Wam za szybko zgubi)

Mydło – polecane jest szare mydło

Szampon/odżywka do włosów

Pasta i szczoteczka do zębów

Chusteczki higieniczne

2 ręczniki

Majtki siatkowe – kilka sztuk

Pieluchy Bella – 2 paczki

Biustonosz do karmienia (do wyjścia ze szpitala) + komfortowy strój do wyjścia ze szpitala (najlepiej luźna sukienka)

Jeśli macie w domu laktator polecam wziąć od razu swój, szpitale często pożyczają laktatory, ale szpital to dobry czas aby nauczyć się obsługi własnego laktatora, przyzwyczaić się do niego i pomóc sobie w „rozkręceniu” laktacji jeśli zamierzacie karmić piersią

Ładowarka do telefonu + telefon

Ewentualnie książka 🙂

Woda z „dziubkiem” do picia – najlepiej cała zgrzewka – dzięki ustnikowi będziecie mogły się napić w każdej pozycji!

Jeśli chodzi o dokumenty i badania nie wchodząc w szczegóły po prostu przekazuję Wam bezpośrednio to o czym piszą:

Poza tym pamiętajcie o spisie leków oraz o danych przychodni, do której będzie należeć dziecko oraz o danych położnej środowiskowej – ponownie przekazuje bezpośrednio ze strony szpitala szczegóły.

Nie zapomnijcie o zestawie pobraniowym z wybranego Banku Komórek Macierzystych!

A moja torba do drugiego porodu wyglądała właśnie tak! 🙂