Pustynia w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zajmuje ponad 90% powierzchni kraju, jak można jej w takim razie nie odwiedzić?

Mimo, że w Emiratach bez problemu można wjechać własnym autem na pustynię, oczywiście nie polecam tego osobom niedoświadczonym w jeździe po wydmach i tym z wynajętym autem (jest to z reguły zabronione przez wypożyczalnię).

Podróżując w Emiratach z jednego miejsca w drugie tak czy inaczej jesteście „skazani” na przejazd przez otaczającą Was pustynię, normalnymi drogami krajowymi. To również ciekawe doświadczenie.

Najprostszą i najtańszą opcją jest rezerwacja wycieczek autami terenowymi do tzw. pustynnego safari / oaz beduińskich itd. Znajdziecie ich mnóstwo na internecie, na przeróżnych stronach. Będąc w Dubaju jeszcze bez dzieciaków i my skorzystaliśmy z takiej oferty poprzez stronę Arabian Adventures (TUTAJ) i jak najbardziej polecamy taką popołudniową ekspedycję. Nasz wyjazd polega na przejażdżce przez wydmy (z nutką adrenaliny), następnie pokazie sokołów, zachodzie słońca na wydmach, przejażdżce na wielbłądzie i wreszcie uroczystej kolacji w obozie na pustyni. Nie skupialiśmy się wtedy na robieniu zbyt wielu zdjęć, ale udało mi się odnaleźć kilka z nich w telefonie.

Krótki przystanek na zachód słońca na wydmach, a w tle za mną ślady jazdy po piasku!
Kolacja w beduińskim obozie, a w tle podświetlone wydmy

Sprawa się jednak nieco komplikuje gdy w Emiratach jesteście z dzieciakami, które są na tyle małe, że już sam wjazd autem przez wydmy będzie dla wszystkich torturą, nie mówiąc o dalszych częściach programu. Nie piszę tego z doświadczenia, nie myślałabym próbować takiej wycieczki z małymi dziećmi.

Co zatem zrobić aby chociaż na chwilę pobyć na pustyni mając maluchy u boku? My znaleźliśmy na to inny sposób! W Emiratach branża hotelowa jest na tyle dobrze rozwinięta, że niesamowite miejsca noclegowe można znaleźć nawet w miejscach najdzikszych, pustynnych. Kochając pustynne klimaty w ciągu kilku ostatnich lat podczas naszych dość częstych wizyt w jednym z naszych ulubionych krajów staliśmy się stałymi weteranami hoteli na pustyni. Tym sposobem zarówno my możemy poczuć klimat prawdziwych dzikich Emiratów jak i dzieciaki są zadowolone. Te najbliższe pustynne resorty są oddalone od Dubaju zaledwie o godzinę drogi. Każde miejsce ma do zaoferowania coś innego, wbrew pozorom pustynia w każdym miejscu jest inna, a zarazem wszędzie jest ciekawa.

Jeśli planujecie nieco dłuższy pobyt w Emiratach serdecznie Wam polecam skrócić pobyt w miastach i zarezerwować np 2-3 dni na pobyt w hotelu na pustyni. Jestem pewna, że będziecie bardzo zadowoleni!

Tradycyjna wieża wiatrowa w resorcie w Ras al Khaimah

Nie będę Wam raportować dokładnie pobytu w każdym z hoteli, które odwiedziliśmy – zainteresowani w zależności od budżetu i potrzeb znajdą je sami. Pokażę Wam za to kilka zdjęć poniżej, aby zwizualizować czego możecie się spodziewać w takich miejscach.

W wielu z pustynnych hoteli są baseny, strefa dla dzieciaków: kids cluby, nieraz oferta animacji dla gości. Resorty są zazwyczaj duże (bo przestrzeń nie jest tutaj ograniczona), w niektórych można wybierać się na długie spacery, w innych jeździć rowerem. Często na terenie resortów są zwierzęta (i te dzikie – gazele, oryksy, mnóstwo pięknych ptaków) i te mniej dzikie – wielbłądy, konie. Gwarantuje, że nie będziecie się nudzić! Na pewno sporą atrakcją dla wszystkich będzie przechadzka po wydmach jak i oglądanie gwiazd w środku nocy – pustynia jest do tego idealnym miejscem!

Tutaj przykład tego, czego można się spodziewać w Ritz Carlton Ras al Khaimah – dziki oryks nieraz może przeciąć Waszą drogę. W tle konik 🙂
A tutaj pustynny łowca, podczas pokazu
I typowy widok na pustyni – tu akurat poranny widok z naszego pokoju hotelowego
I największa atrakcja turystyczna – przejażdżka na wielbłądzie. Nigdzie to nie ma takiego wydźwięku jak na prawdziwej pustyni!

Jeśli chodzi o zakres rzeczy jakie warto wziąć na pustynię to „lista” na nie różni się za bardzo od listy rzeczy potrzebnych na wyjazd do Emiratów. Możecie jedynie uzupełnić walizkę o sweterek lub narzutkę na nieco chłodniejsze pustynne wieczory 🙂

A jeśli już byliście na pustyni w Emiratach dajcie znać jak Wam się podobało!

Tak wygląda Al Wadi Desert w rejonie Ras Al Khaimah, jest bardziej pozarastana. Do miejsca z Dubaju jazda zajmuje dokładnie godzinę.
Resortowa „oaza” Ras al Khaimah
A tutaj również pustynia w Abu Dhabi, miejsce oddalone od Dubaju o 2 godziny, bliżej Al Ain – Telal Resort
Żebyście nie myśleli, że było nudno! Podczas pobytu na pustyni jest gdzie się schłodzić, w dodatku z pięknym widokiem!
Pustynia w Qasr Al Sarab – zdecydowanie miejsca nr 1 na naszej liście, ale także bardziej oddalonego od Dubaju – ok 3 godziny jazdy autem, już w emiracie Abu Dhabi. Wszystkie zdjęcia poniżej są właśnie stamtąd.
Do Qasr Al Sarab zaryzykowałam wycieczkę w 5/6 miesiącu ciąży. Potraktowaliśmy ją jak zwykły pobyt w hotelu, bo właśnie tak było. Nie chcę Was jednak szczególnie zachęcać do podróży w tak odległe miejsca w ciąży, bo to stan, w którym każdy musi ocenić własne siły.
Antoś cieszący się gigantyczną „piaskownicą” 🙂
I jeszcze jeden raj dla malucha 🙂